Będąc młodą tłumaczką na rubieży

Prowadząc dział tłumaczeń można na co dzień napotkać na różne sytuacje, związane luźno z zawodem tłumacza.
Szukając tłumacza, każdy wpisałby tłumacz angielskiego Poznań, ale tłumaczka angielskiego Poznań? Otóż, podano na blogu biura tłumaczeń propozycję językową, aby, idąc za nowym trendem, rozróżnić językowo pana tłumacza od pani uprawiającej tę piękną profesję,
A patrząc na spis Ministra Sprawiedliwości pań tłumaczących jest całkiem sporo, można rzec, że mocno sfeminizowany jest zawód tłumacza. Dodajmy, jest to tylko i wyłącznie spis osób parających się przekładem, które to posiadają uprawnienia tłumacza  przysięgłego.  Dlatego warto zająć się kwestią propozycji nazwania pani tłumacz - tłumaczką. To tak jak słuchacz słuchaczka, sprzątacz sprzątaczka. Może doczekamy się  formy językowej: sędzia, sędziówka, Notariusz? Notarka? notowaczka?
Bądźmy poważni i nie dajmy się zwariować.

Tłumaczka czy tłumacz angielskiego?

Widać, temat ważny, bo na blogu wordpressa też pojawił się artykuł na ten temat:
https://zdzicho.wordpress.com/2016/02/16/tlumaczka-czy-tlumacz-angielskiego/
Zauważcie, że sędzia nie staje się sędziną, gdy jest osobą płci pięknej.Dalej jest sędzią, "pani sędzia" podobnie jak pani notariusz. Zaś sędzina to żona sędziego, co mamy już w Panu Tadeuszu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

10 trudności w języku polskim

Dziś jest 4 lipca. Dzień Niepodległości.